Jestem Małgosia,
dla przyjaciół Margo
O mnie
Dzień dobry! Jestem Małgosia, dla przyjaciół Margo. Od wielu lat wykorzystuje swój zbiór ponad 300 olejków z całego świata w kuchni, kosmetykach i lekach. Jestem najlepszym przykładem na to, jak nie używając żadnych syntetycznych medykamentów, dzięki aromaterapii można wyleczyć się z boreliozy, alergii, reumatyzmu i wielu innych dolegliwości. Swoją wiedzę zgłębiałam u francuskich, belgijskich i polskich aromaterapeutów, a teraz dzielę się nią z Wami na najróżniejszych warsztatach i kursach. Przez wiele lat byłam wykładowcą akademickim. Cały czas pogłębiam swoją wiedzę (obecnie studiując Tradycyjną Chińską Medycynę), aby jeszcze lepiej Wam pomagać.
Zdecydowałam się firmować moje przedsięwzięcie sobą – Margoterapia, bo chcę być autentyczna, i uczciwa wstosunku domoich pacjentów.
Mam analityczny umysł, ciągle poszukujący wiedzy, chcący wiedzieć więcej, mający ciągłe poczucie niedosytu i duże poczucie odpowiedzialności, dlatego dopiero po 12 latach stosowania aromaterapii w życiu codziennym i w poważnych chorobach, po przetestowaniu 300 olejków wielu różnych firm, po 15 latach robienia kosmetyków dla siebie, po przeczytaniu wielu książek, po licznych kursach i eksperymentach na sobie, stwierdziłam, że jestem gotowa uczyć innych jak mogą samodzielnie dbać o swoje zdrowie, jak pielęgnować ciało i pomagać im w tej drodze.
Dzięki książkom Christel Petitcollin (które wszystkim polecam!) rozpoznałam siebie jako osobę o dominującej prawej półkuli mózgu – inne „okablowanie neurologiczne” mózgu jak to nazywa autorka, sprawia, że analiza naukowa, chłodne dane statystyczne, chemiczne wzory, reguły sztuki są tylko małą częścią mojego postrzegania aromaterapii, TCM, naszych lokalnych ziół, minerałów, itd.), czy szerzej – całej dziedziny leczenia. Intuicja, empatia, wrażliwość, czucie wibracji roślin i ludzi, dzięki medytacji i mozolnej pracy nad sobą coraz bardziej świadomie stosowane sprawiają, że całościowo patrzę na problemy zdrowotne i potrafię łączyć różne metody prowadzące do wyleczenia i wybierać odpowiednie dla danej osoby w danym czasie.
Chociaż nie ukończyłam akademickiej medycyny, mam bardzo wysoko rozwinięte poczucie etyki zawodu, świadoma tego, że przychodzicie do mnie często z intymnymi, osobistymi dolegliwościami. Tajemnicę lekarską traktuję bardzo poważnie, nigdy z nikim nie dzielę się Waszymi problemami. Dziękuję za zaufanie, którym mnie obdarzacie i radością oraz wdzięcznością robię wszystko, aby Wam pomóc w dotarciu do siebie, czyli zdrowienia. Dlatego też zawsze szczerze mówię, czy będę mogła coś zrobić i na ile oceniam szanse powodzenia proponowanej przeze mnie kuracji.